wtorek, 16 stycznia 2018

Jak napisać Biznesplan w kilku prostych krokach? Część 4

harmonogram; biznesplan; biznesHarmonogram działania  to jedno z najistotniejszy narzędzi naszego planu biznesowego. Zaplanowanie odpowiedniej drogi działania i określenie najistotniejszych celów, jest ważne z dwóch względów. Po pierwsze pozwala zidentyfikować część problemów, z którymi przyjdzie się nam zmierzyć, prowadząc nową działalność. Po drugie dobrze przygotowany harmonogram pozwoli zaplanować najistotniejsze cele, które chcemy osiągnąć w biznesie. Tak zwane „kamienie milowe”, to aktualnie podstawowa metoda wyznaczania i realizacji kolejnych celów. Jak zatem przygotować realny do zrealizowania harmonogram biznesplanu? Zapraszam na kolejną część poradnika Jak napisać Biznesplan w kilku prostych krokach.


Harmonogram od szczegółu do ogółu czy na odwrót?
Harmonogramy można przygotowywać w różny sposób i w różnych ujęciach. Przygotowanie zgrupowanej informacji w formie jednej lub kilku tabel da nam szersze spojrzenie na całość naszego biznesu. Poszczególne pozycje w naszym planie mogą nam niewiele mówić w ujęciu całości. Przy każdym biznesie drobnych spraw do przypilnowania jest wiele, harmonogram działania pozwoli zapanować nad całością. Uchroni to nas przed zbytnim skupieniem się nad elementami biznesu, które dla całości mogą mieć niewielkie znaczenie. Harmonogram  działania powinien zawierać informacje na temat celów i dat ich uzyskania. Oprócz harmonogramu wyznaczającego cele, w naszym biznesplanie powinno się znaleźć zestawienie rzeczowo - finansowy. Zaprezentowane pozycje rzeczowe i materiałowe pozwolą nam ocenić strukturę poszczególnych wydatków. Zweryfikujemy w ten sposób również celowość  poszczególnych pozycji i wyeliminujemy te,  które nie znajdą uzasadnienia w biznesie.

niedziela, 7 stycznia 2018

Warren Buffett podstawy inwestowania

podstawy inwestowania
Uśmiechnięty Inwestor giełdowy WB

Inwestowanie na giełdzie często nazywane jest hazardem bądź też ruletką. Moim zdaniem całkowicie niesłusznie. Inwestowanie to świadome działanie związane z ryzykiem mające na celu pomnożenie posiadanych środków. Do celu, jak to często bywa, prowadzi wiele dróg. I tak możemy wybrać drogę hazardu i na ślepo obstawiać spółki, towary, waluty, lub też możemy wybrać drogę trudniejszą. Drogę analizy, weryfikacji i refleksji. Tę drogę proponuje nam w swojej książce wielki Warren Buffett. Zapraszam na odświeżoną recenzję książki o jednym z największych i najzdolniejszych inwestorów wszech czasów.


Niewielkie rozmiary bogate w treść
Krótka, acz bogata w treść, publikacja „Jak to robi Warren Buffett” Jamesa Pardoe jest pewnego rodzaju elementarzem dla każdego początkującego inwestora. Koncepcja inwestowania oparta na kilkunastu kluczowych zasadach wypracowanych w tyglu niekończących się decyzji inwestycyjnych to spadek Warrena Buffeta dla początkujących inwestorów. Guru w jasny i klarowny sposób przedstawia przysłowiowe „dziesięć przykazań” każdego inwestora. W syntetyczny sposób zostały opisane wszystkie podstawowe zasady inwestowania, które każdy inwestor powinien znać i stosować. Dla zaprawionych w bojach inwestorów lektura tej książki będzie okazją do uporządkowania i przypomnienia sobie zasad inwestowania w wartość. Wśród zasad, które są rozwinięte w książce, znajdziemy:
  • wybierz to, co proste, a nie to, co skomplikowane,
  • sam podejmuj decyzje inwestycyjne,
  •  zachowaj odpowiedni temperament,
  • bądź cierpliwy,
  • kupuj spółki, a nie akcje, itp.
W książce zostały opisane 24 podstawowe koncepcje inwestycyjne. Każda została w sposób zrozumiały opisana.

Prostota leży w naturze ludzi
Metody inwestycyjne obiecujące wielkie zyski, systemy komputerowe wykonujące setki analiz na minutę to jedne z wielu czynników sprawiających, że dzisiejsze inwestowanie wydaje się tak skomplikowane. Swoją cegiełkę dokładają również inwestorzy z coraz to większymi apetytami na wysokie stopy zwrotu w jak najkrótszym czasie. W tej całej skomplikowanej konstrukcji matematyki, technologii i dążeń co jakiś czas coś się zacina i wszystko się rozpada. Tak było w roku 1929, 1978 czy też całkiem niedawno w 2008.  Kiedy już wszystko runie, a kórz opadnie inwestorzy zaczynają sobie przypomnieć o podstawowych zasadach i celach, jakim przyświeca inwestowanie na giełdzie. Na ratunek w takich sytuacjach przychodzą zasady mistrza. Jedno jest pewne, inwestowanie nie będzie miało swojego końca i jeszcze nie jedną lekcję zostanie nam odrobić. Ważne jest jednak to, ażeby do tych gorzkich lekcji inwestowania przygotowywać się z najlepszymi. Bez względu na to, jaką drogą inwestor podąża i jakich metod analitycznych używa, dobre podstawy stworzone przez autorytet dają gwarancję, że kiedy już wszystko zawiedzie, jest na czym się oprzeć i do czego wrócić. Książkę oczywiście gorąco polecam wszystkim inwestorom, zarówno w hossie, jak i w bessie.

Kolejne części cyklu Biznes w kilku prostych krokach jest w produkcji, już za tydzień kolejna część. Polecam.


Zachęcam do komentowania i rozmowy.  Pozycja jest raczej trudno dostępna, mnie się jednak udało. Nie zapomnijcie się zapisać, aby zawsze być na bieżąco z Finanse i Cała Reszta. Klikając tu możesz zasubskrybować mojego bloga.